RPG na podstawie uniwersum Batmana.
Administrator
Dużo skrzynek i różnego sprzętu operującego wesołym miasteczkiem.
The Joker.
Offline
Administrator
/O. No więc możemy zacząć tzw. prolog (specjalne podziękowania dla Granmora)
Siedział w swoim fotelu i czekał na Harley. Priorytetem był teraz Harvey. Harvey Dent. Biały rycerz Gotham który stracił niedawno ukochaną co, szczerze mówiąc niezmiernie bawiło Jokera. Potrzebował asa w rękawie. Jego asem będzie Harvey.
The Joker.
Offline
Użytkownik
Szła sobie i gwizdała, a potem usiadłam na biurku Jokera czy gdzieś tam i się szeroko uśmiechnęła.
Harley Quinn
whatwouldjokerdo?
Offline
Administrator
-Harley moja drooga. Nie sądzisz, że powinniśmy złożyć wizyte Harwiemu? Musi być taki przybity.. W końcu zabiliśmy mu dziewczyne łahhaahahaaa hahahahaa.-Jak sie śmiał to już stał.
-Enyłej, pan Dent potrzebuje przyjaciela po tym jak, no wiesz. Batsy i Gordon go zawiedli.-Gestykulował i nawet założył już swój fioletowy płaszcz.
The Joker.
Offline
Użytkownik
- Tak, to dobry pomysł, myster dżej. - ona to taka wpatrzona w niego zawsze jest i co by nie powiedział będzie dobrze więc była zacieszona teraz. - Myślę, że Harvey bardzo się ucieszy z naszej wizyty. - uśmiechnęła się pięknie i poprawiła swój strój.
Harley Quinn
whatwouldjokerdo?
Offline
Administrator
-Sure, he will.-Mruknął nieco zdenerwowany, bo spojrzał właśnie na telewizor i ujrzał kolesia który zagroził, iż zdradzi tożsamość Batmana. Bardzo mu się to nie podobało. Chwycił za telefon i zadzwonił do studia.
-Miałem wizjee.. świata. Bez batmana.-Zaczął. Wziąl jakiś długopis czy tam ołówek i nabazgrał na kartce polecenia dla Harley. No czyli żeby tam rozkazała zbirom zainstalować ładunki wybuchowe w szpitalu.
-Mafia chciała zarobić pare groszy, a policja próbowała rozbić mafie, dzielnica po dzielnicy.
The Joker.
Offline
Użytkownik
Przeczytała dwa razy wiadomość na kartce, pokiwała porozumiewawczo głową i zniknęła. Tzn poszła wszystko tam załatwić.
Harley Quinn
whatwouldjokerdo?
Offline
Administrator
-Straszne nudy.-Kontynuował.
-Zmieniłem zdanie. Nie chce żeby pan Reese wszystko popsuł, ale dlaczego tylko ja mam się bawić? Jeśli Coleman Reese nie będzie martwy w ciągu 60 minut wysadze szpital.-Rzucił słuchawką.
-Harley? Harley!-Zaczął zrzucać z siebie ciuszki xD
The Joker.
Offline
Użytkownik
Przybiegła do niego. - Tak, mr. j ? - zapytała i za chwilę będzie znowu ganiać po uniform pielęgniarki pewnie xd no i perukę ofc.
Harley Quinn
whatwouldjokerdo?
Offline
Administrator
Przyczepił jej plakietke taką czy jak to się nazywa. Spojrzał najpierw na plakietke a później na Harley, tak przenikliwie.
-Doktor... Seaborn.-Bo tak było na plakietce napisane hihi.
Będziemy potrzebować jakiegoś uniformu pielęgniarki. No i peruki.-Przeczesał włosy ręką i zdjął rękawiczki. Spojrzał jeszcze Harley w oczy i mrugnął do niej dla zachęty.
The Joker.
Offline
Użytkownik
Jak on tak będzie do niej mrugał to ona szybciej zejdzie z tego świata i sie już nikomu nie przyda xd
Więc się rozpłynęła i patrzyła na niego błogo. - Ja się wszystkim zajmę... - nawet mówiła w zwolnionym tempie. Stała tak przez chwile jak wryta ale wreszcie się wybudziła no i podejrzewam, że znajdzie gdzieś ten uniform. Z peruką też sobie poradzi, bo ona dla Jokera wszystko zrobi.
Bach i już jej nie było, ale wróciła ofc. Ze wszystkim co potrzebne bo nie chce mi się z tym bawić. Nawet wyprasowała ubranko xd Podała Jokerowi.
Sama też sie przebrała cnie. No i Jessica Seaborn, hm, wiadomo. Uśmiechnęła sie deliktanie pod nosem.
- Jaki jest plan? - zapytała dosyć zuchwale, ale tak dla pewności.
Ostatnio edytowany przez candywentmissing. (2009-08-02 19:59:49)
Harley Quinn
whatwouldjokerdo?
Offline
Administrator
-Sprowadzimy białego rycerza Gotham do naszego poziomu.-Zaczął się przebierać i już normalnie patrzył na Harley żeby się czasem nie rozpłynęła.
-I przy okazji może wysadzimy szpital.-Upewnił się, że w kieszeni ma detonator. Miał. Założył maskę i perukę.
-Czyli nie mamy żadnego planu. Łihahahahaahahaaaa hahahahaa.
The Joker.
Offline
Użytkownik
Też się chyba zaśmiała, a potem poprawiła swój jakby to powiedzieć... makijaż?
- będzie bum. - zrobiła tak śmiesznie brwiami, góra, dół. - a tak w ogóle to przystojnie Ci w tej.. peruce i uniformie pielęgniarki. - ona się tak łatwo nie poddaje, z tego co pamiętam, więc zrobiła big smile i wyglądała z nim jak słodka idiotka. Zatrzepotała nawet rzęsami. xd
Harley Quinn
whatwouldjokerdo?
Offline
Administrator
Spojrzał na nią tak.. Dziwnie. Potem szybko na zegarek.
-Łuhuh. Czas nas goni Harley. Harwi nie należy do cierpliwych, nie będzie czekać.-Pośpiesznie skierował się ku wyjściu. Mimo wszystko entuzjazm Harley go rozbrajał.
The Joker.
Offline
Użytkownik
Westchnęła sobie i poszła za nim.
Harley Quinn
whatwouldjokerdo?
Offline